
Humor na dzień
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Jesteś zaręczona z piekarzem, a często widuję cię z tym przystojnym
rzeźnikiem.
- No cóż, nie samym chlebem człowiek żyje.
Mężczyzna wchodzi do hotelu i pyta:
- Czy są wolne pokoje?
- Niestety nie mamy wolnych pokoi.
- A prezydent miał by wolny pokój?
- No tak, oczywiście.
- To wezmę pokój, bo prezydent nie przyjedzie.
- Dlaczego ten facet jest martwy?
- Czyścił broń i przypadkowo wystrzeliła.
- A dlaczego jest cały w siniakach?
- Nie chciał posprzątać.
Jaś przychodzi na lekcję muzyki, otwiera futerał na skrzypce, a tam
karabin maszynowy.
- Oj, Jasiu, będziesz miał kłopoty - mówi nauczyciel.
- Kłopoty to będzie miał mój tata, który właśnie robi skok na bank ze
skrzypcami...
Wywiad z solenizantem.
- Jak pan dożył 100 lat?
- Raz w roku organizm dostaje terapię szokową.
- I ile wtedy pan wypija?
- Tego dnia nie piję.
Skoczyłem na lwa i obciąłem mu ogon.
- Dlaczego nie łeb?
- Łeb był już obcięty!
Mały Jasio pyta:
- czy porzeczki mają nogi?
- Nie synku.
- Do licha, chyba najadłem się biedronek.
Co to odwrócony egzorcyzm?
- Gdy demon prosi księdza o opuszczenie dziecka.
Kolega spotyka kolege:
- Gdzie pracujesz?
- Nigdzie...
- A co robisz?
- Nic...
- Jak Boga kocham, fajne zajęcie.
- Tak, tylko, że ogromna konkurencja..
Rozmawia dwóch kolegów:
- Moja kobieta się na mnie obraziła.
- Co się stało?
- Dała mi 300 zł i kazała kupić choinkę. Zapytałem ją, co z resztą? A ona, że
reszta dla mnie.
- No to w czym problem?
- Kupiłem jej choinkę zapachową.
Odwiedziłem dom przyjaciela, a ten kazał mi czuć się jak u siebie w
domu.
Więc go wywaliłem za drzwi. Nie cierpię mieć gości.
Humor na noc
Ojciec namawia syna do poślubienia dziewczyny.
- Tato przecież ona jest prawie ślepa!
- Dzięki temu będzie łatwo Ci ukryć wiele rzeczy.
- Jest prawie głucha.
- Nie będzie podsłuchiwać rozmów telefonicznych.
- Ona kuleje.
- Nie będzie Cię szukać po restauracjach.
- Jest garbata.
- Synu, bądź wyrozumiały, jedną wadę może mieć.
- Ksiądz na katechezie tłumaczy:
- Więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu.
Na to Jasiu:
- Mój tata zawsze żyję zgodnie z tą zasadą!
Ksiądz zaskoczony pyta:
- A kim z zawodu jest twój tata?
- Bokserem!
Rozmawiają córka i matka na Dzikim Zachodzie:
- Mamo, Bill się na pewno ze mną ożeni!
- Oświadczył Ci się?
- Nie, ale już zastrzelił swoją żonę!
Jeden z parafian pyta księdza:
- Czy parafia jest przygotowana na koronawirusa?
- Tak, oczywiście.
- A w jaki sposób?
- Dokupiłem dwa hektary cmentarza.
Rozmawia dwóch kolegów.
- Co Ty dzisiaj taki skacowany?
- Lekarz mi zalecił kieliszek whisky przed snem.
- I to od jednego kieliszka?
- Budziłem się kilka razy w nocy.
Dwóch chłopców spędza wigilię u dziadków.
Przed pójściem spać klękają przed łóżkami, modlą się, a jeden z nich ile sił w
płucach krzyczy:
- Modlę się o nowy rower, o nowe żołnierzyki, modlę się o nowe DVD.
Starszy brat się go pyta:
- Dlaczego tak krzyczysz, Bóg nie jest głuchy!
- Bóg nie, ale babcia już tak.
- Kochanie, wyrzuć śmieci!
- Kurde, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.
Wideo jest umieszczone na serwerach YouTube i może być w danym momencie niedostępne!