
Humor teraz
Koledzy rozmawiają na rybach:
– …no i wtedy powiedział, że będę zarabiał trzy tysiące na rękę.
– Co ty na to?
– Odpowiedziałem: dobrze, ale ja mam dwie ręce…
Mąż przychodzi do domu znacznie wcześniej, niż zapowiadał. Raptem zauważa na balkonie na wpół rozebranego mężczyznę.
- Co pan tu robi i w ogóle, jak pan się tu znalazł?
- Skakałem ze spadochronem, zniosło mnie i zaczepiłem o ten balkon.
- A! To zapraszam do środka, napijemy się kawy.
- Ale co? Nie jest pan zdziwiony?!
- Panie, nie takie rzeczy już widziałem. W zeszłym tygodniu to nawet taki jeden geolog w naszej łazience ropy poszukiwał…
W Rosji pszenica rośnie jak słupy telegraficzne. Miejscami nawet rzadziej...
Humor na później
Na stacji benzynowej:
- Rafał, Jak często należy zmieniać olej?
- Nie wiem, mój kolega zmienia co pięć lat
- a co ma?
- budkę z frytkami !!!
Chłopak dzwoni do dziewczyny i mówi:
- Jeśli się uśmiechasz, prześlij mi swój uśmiech. Jeśli płaczesz, prześlij mi swoje łzy. Jeśli oddychasz, prześlij mi swój oddech...
Dziewczyna przerywa i mówi:
- Słuchaj, w toalecie jestem! Co Ci przesłać?
Ile jest kucharek w Afryce?
- Sześć, ni ma co jeść!
Jeden przedszkolak mówi do drugiego:
- U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem.
- U mnie nie. Moja mama dobrze gotuje.
Przemyślenia pewnego chłopaka:
- Gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza królika lub pęk kwiatów, to jest po prostu sprytna sztuczka. Ale kiedy dziewczyna wyciągnie ze swej torebki to, czego właśnie potrzebuje, to po prostu jest cud!
potyka się dwóch przyjaciół:
- Co u ciebie?
- Nareszcie mamy dzieciaka, synka!
- O, to gratuluję! A do kogo podobny?
- Trudno powiedzieć. Z oczu - do żony, z nosa - chyba do mnie, ale z głosu - do syreny policyjnej!
Niemiecki inżynier mówi do włoskiego kolegi:
- Daj mi żelazo i stal, a zbuduję ci lotniskowiec!
Włoch odpowiada:
- Daj mi swoją siostrę, a zrobię ci załogę!
Młody człowiek zgłasza się pierwszego dnia w pracy w supermarkecie. Manager obdarza go uśmiechem, daje mu miotłę i mówi:
- Twoim zadaniem będzie pozamiatanie sklepu.
- Ale ja jestem absolwentem uniwersytetu, odpowiada z oburzeniem młody człowiek.
- O, przepraszam, nie wiedziałem, mówi manager.
- Zaraz, daj mi tę miotłę, pokażę ci, jak to się robi.
- A co tam u pani syna? Podobno wyjechał?
- Tak, siedzi w Anglii. Otworzył sklep jubilerski.
- Zdolny chłopak! Jak mu się to udało?
- Zwyczajnie, łomem. Dlatego teraz siedzi.
- Oho, chyba zaraz będzie obiad, mówi mąż.
- Skąd wiesz? Pyta z kuchni żona.
- Czuję znajomy zapach spalenizny!
Lekarz ogląda zdjęcie rentgenowskie pacjenta i ogromnie się dziwi.
- Panie, masz pan zegarek w żołądku! To nie sprawia panu żadnych problemów?
- E tam, nie, nie. Może trochę, przy nakręcaniu ...
Wideo jest umieszczone na serwerach YouTube i może być w danym momencie niedostępne!